Książka Roku IBBY 2017

Książka Roku IBBY 2017

12 grudnia w XXXI Multimedialnej Bibliotece dla Dzieci i Młodzieży w Warszawie odbyła się gala wręczenia nagród Książka Roku 2017 Polskiej Sekcji IBBY.

Pośród 15 tytułów nominowanych w kategorii literackiej znalazły się 3 powieści z naszej serii Plus minus 16:

 

16:10 do Bergamo Piotra Rowickiego

Z Cebulówki do Bergamo jest 1455 km. Można się tam dostać np. autobusem (16.10 z Radomia) albo na piechotę (półtora miliona kroków). Wystarczy jednak głośno i stanowczo krzyknąć: „Chcę być w Bergamo!” i trzy razy dmuchnąć w magiczną trąbkę, by mocą czaru pokonać przestrzeń. W powieści o wciąż aktualnym problemie eurosieroctwa Piotr Rowicki spaja w jeden literacki konstrukt rzeczywistość z fantazmatami, realność z magią, jawę ze snem. Lidka, dziewczynka bystra, krytycznie patrząca na świat i żaden tam wzór doskonałości, mieszka w Cebulówce z niedołężniejącym dziadkiem; tata, straciwszy źródło utrzymania, „zrobił sobie coś strasznego”; mama, by zarobić na spłacenie długów, pracuje we włoskim domu starców. Gdy dziadka zabierają do szpitala, Lidka, w obawie przed izbą dziecka, ucieka do Bergamo – i do końca nie będziemy pewni, czy rzeczywiście tam dociera, czy to podróż w wyobraźni. Ona sama w pewnym momencie stwierdza: „Musiałam przyznać, że to wszystko zmyśliłam i przyjechałam autostopem”. To, czego Lidka doświadcza w Bergamo, wydaje się wprawdzie realnością (np. tułaczka w obcym mieście, spotkanie Anny żebraczki, choroba i pobyt w szpitalu), ale częściej nosi cechy fantazmatycznej projekcji marzeń, wyobrażeń i usilnych dążeń dziecka dręczonego tęsknotą za nieobecną matką. W Bergamo są bowiem też miejsca dziwne i tajemnicze: piaskownica z pisanym palcem na piasku listem do mamy i jej odpowiedzią; okno, w którym Lidka widzi samą siebie; luneta – uruchomiona czarodziejską monetą pozwala przez chwilę zobaczyć mamę. No i jeszcze ten żółty pies! (z opinii jurorskiej Ireny Bolek-Wiącek)

 

Biały Teatr panny Nehemias Zuzanny Orlińskiej

Rok 1984. Duszna rzeczywistość PRL-u. Inwigilacja społeczeństwa. Telewizyjna propaganda. Bojówki ZOMO. Proces w sprawie śmierci Grzegorza Przemyka. Morderstwo księdza Jerzego Popiełuszki. W tym czasie szóstoklasistka Kasia w ramach szkolnej aktywności pomaga w pracach domowych pannie Idzie Nehemias. Przekroczenie progu jej domu to granica, za którą roztacza się niesamowity obszar. Złowrogi klimat mieszkania nęci dziewczynkę do momentu, gdy w przepastnej szafi e odkrywa małe pudełko, w środku którego znajduje się Biały Teatr. Niby przedmiot, niby żywe stworzenie pulsujące w dłoni jak serce. Miniaturowy obiekt ukazuje cudowne spektakle, odkrywając przed Kasią nieznane światy. Szybko okazuje się, że ma on ambiwalentną naturę. Żeruje na wyobraźni, emocjach widzów, przekuwając je w widowiska piękne oraz straszne. Nie wiadomo, czym dokładnie jest Biały Teatr – na pewno stanowi tajemnicę, a rola, jaką odgrywa w tekście, pozostaje w sferze przeczuć czytelnika – interpretować go można jako wieloznaczną przenośnię. Metaforę zniewolenia, fałszywego eskapizmu, znieczulaczy absorbujących ludzką psychikę, czyniących nas intruzami w realności. Znakomicie wpleciona w realia PRL-u poetyka widmowej grozy sprawia, że powieść Zuzanny Orlińskiej to nie jednorazowa lektura. Osobliwą wielowymiarowość Białego Teatru dostrzega się przy wielokrotnym czytaniu. Utwór narkotyczny – zmusza, by do niego wracać! (z opinii jurorskiej Katarzyny Slany)

 

Jasne dni, ciemne dni Katarzyny Ryrych

Mądra i poruszająca opowieść o tym, że życie – nawet w obliczu nieodwracalnych dramatów – zawsze składa się z jasnych i ciemnych dni. Katarzyna Ryrych z wielką wrażliwością wprowadza czytelnika w rzeczywistość nastoletniego Witka, który w imponujący sposób mierzy się z narzuconą mu przez okoliczności rolą głowy rodziny. To właśnie on stara się rozprawić z destrukcyjną dla najbliższych traumą po tym, jak jego siostra ginie w wypadku samochodowym, a ojciec, całkowicie sparaliżowany, trafi a (jak się okaże, na kilka lat) do szpitala. Autorka ukazuje psychologiczne mechanizmy towarzyszące przeżywaniu żałoby. Paradoksalnie to właśnie nieżyjąca Magda jest „żywa” – bo nieustająco obecna w myślach i słowach matki, całkowicie skoncentrowanej na niej i na swoim cierpieniu, a ignorującej żyjących członków rodziny. Mamy tu do czynienia nie tylko z poruszającą autentyzmem fabułą, lecz także z galerią doskonale zarysowanych postaci: babcią zmagającą się z chorobą Alzheimera, Bąkiem – nietuzinkową siostrą Witka, Kotą – dziewczyną, która stopniowo staje się dla bohatera bardzo ważną osobą. Mimo niezwykle trudnej problematyki powieść emanuje optymizmem – nie naiwnym, lecz rodzącym się ze świadomości przeplatania się lepszych i gorszych dni. (z opinii jurorskiej Weroniki Kosteckiej)

 

Wielką radość sprawiła nam informacja, że wszystkie trzy książki zostały wyróżnione! Zuzanna Orlińska przyjęła dyplom osobiście, natomiast wyróżnienie Katarzyny Ryrych i Piotra Rowickiego odebrała nasza Naczelna - Wiesława Jędrzejczyk. Gratulacje należą się przede wszystkim zwycięzcom - Katarzynie Ryrych (za książkę Łopianowe pole) i Marcinowi Szczygielskiemu (za Serce Neftydy).

Zachęcamy do obejrzenia pełnej relacji z uroczystości, który znajdziecie tutaj.